F4U-1A Corsair

F4U-1A Corsair
Pirat XX wieku 
skala 1/48 Tamiya + Part + Aero Master   


Pewnego razu dawno, dawno temu brzęczało mi trochę pieniędzy w kieszeni, a ja -jak zwykle całkiem przypadkiem - przechodziłem obok sklepu modelarskiego. Tak mógłbym zacząć kilkanaście, albo kilkadziesiąt opowieści o modelach.

 

Corsair to samolot, o którym "zawistni" piloci Hellcat'ów mówili, że: "...jest najszybszym samolotem nad Pacyfikiem.... tyle tylko, że przez 3 dni w tygodniu, bo przez pozostałe 4 dni mechanicy muszą go naprawiać...". No cóż, coś w tym było, przynajmniej w początkowym okresie eksploatacji tych samolotów. Projektowany do działania z pokładów lotniskowców, długi okres walczył startując z lotnisk na wyspach.

W końcu doceniono jego walory i zyskał uznanie pilotów, nawet tych z Hellcat'ów, a gdy skończyła się wojna, a lotniskowce wróciły do swych baz, to Hellcat'y poszły szybko na złom, a Corsair'y latały jeszcze przez wiele lat uczestnicząc w kolejnych konfliktach. Tym niemniej oba te samoloty stanowią legendę amerykańskiego lotnictwa pokładowego II wojny światowej. 

Tamiya wypuściła na początek wersję 1D. Ja chciałem zrobić wersję 1A, ale z tym nie było wielkiego problemu, ponieważ wersje te zewnętrznie różnią się tylko szczegółami. Trochę denerwujące jest to, że Tamiya dbając o szczegóły zewnętrzne i fakturę powierzchni upraszcza elementy wewnętrzne. Sięgnąłem po zestaw uzupełniający Parta z elementami wewnętrznymi, drobiazgami do silnika i powierzchni zewnętrznych. Nie zamierzałem otwierać wszystkiego w modelu, żeby nie stracić tak charakterystycznej sylwetki samolotu. Po wzbogaceniu kabiny, silnika, podwozia dodatkowymi elementami z blaszki - pozostałe części z zestawu składało się jak klocki Lego. 

Trochę więcej uwagi należy poświęcić na połączenie zewnętrznych części skrzydeł z centropłatem. Zestaw umożliwia wykonanie modelu w układach "skrzydła złożone" i "skrzydła rozłożone". Również klapy można wykonać w pozycji zamkniętej lub otwartej. Ja zdecydowałem się na wykonanie klap w pozycji wysuniętej. Model pomalowałem akrylami Gunze Sangyo. Farby są naprawdę świetnej jakości. 

Model wykonałem w malowaniu samolotu na którym latał por.Ira Kepford z dywizjonu VF 17 z okresu stacjonowania na Bougainville /Wyspy Salomona/ - luty 1942 roku. 

Zapraszam do obejrzenia zdjęć

Jacek Caliński