Lockheed F-80C Shooting Star
Lockheed F-80C Shooting Star
Monogram skala 1/48
W 1943 roku, Lockheed podjął prace nad skonstruowaniem samolotu o napędzie odrzutowym. Do napędu wybrano angielski silnik De Havilland Goblin. Pierwszy prototyp wzbił się w powietrze 8 stycznia 1944 roku. Nowa konstrukcja i nowy napęd przysparzały wiele trudności, i doprowadziły do wielu awarii i wypadków. Osiągi pierwszych samolotów odrzutowych aliantów były mizerne i nie przewyższały początkowo osiągów samolotów z klasycznym napędem. Przed zakończeniem wojny w Europie 45 samolotów weszło do służby. 4 egzemplarze przetransportowano do Europy ( 2 do Anglii i 2 do Włoch ), ale po katastrofie, któremu uległ jeden z samolotów na terenie Stanów Zjednoczonych – zawieszono wszystkie loty na P-80 i samolot nie został użyty bojowo w czasie II wojny.
Samoloty w wersjach A, B i C były produkowane do końca 1950 roku w liczbie 1715 egzemplarzy.Samolot brał udział w walkach w wojnie Koreańskiej , ale okazało się, że ustępuje on osiągami MIGowi-15 i z zadań o charakterze myśliwskim został przesunięty do działań myśliwsko-bombowych. Wczesne konstrukcje odrzutowców to takie połączenie klasycznego płatowca z prostymi skrzydłami z nowym, odrzutowym silnikiem i mają swoją niepowtarzalną urodę. W moim „magazynku” leżało pudełko z modelem Monogramu 74003, ale kalkomanie zawierały malowania do dwóch samolotów USAF stacjonujących w Niemczech. Temat nie bardzo mnie interesował. Do modelu udało mi się dokupić kalkomanie AeroMastera 48-627 „ Shooting Star over Korea Pt 1”. Model jest klasykiem Monogramu… tzn. delikatne wypukłe linie podziału blach i ładne szczegóły kabiny, wnęk podwozia. Producent dołożył trochę uproszczony silnik i ładny wózek pod tylną część kadłuba, gdyby ktoś chciał eksponować silnik oraz przedział uzbrojenia. W mojej literaturze o lotnictwie znalazłem tylko numer magazynu Scale Aviaton Modeller z sierpnia 2010 r. z artykułem i planami poświęconymi F-80 / T-33. Jak zwykle wszystkie problemy rozwiązał Internet. Znalazłem mnóstwo zdjęć i kolejne plany samolotu. Linie podziału w modelu pokrywają się z planami, więc prace rozpocząłem od ich nacięcia na wgłębne i odciąłem powierzchnie sterowe. Model wykonałem prawie bez przeróbek, kabina , wnęki podwozia i hamulców aerodynamicznych są przyzwoite. Model jest nieźle spasowany i szpachlowanie jest w minimalnym zakresie. F-80 , którego miniaturę chciałem wykonać był w kolorach naturalnych blach, ale zróżnicowania ich barw jest na zdjęciach bardzo wyraźne. Cały model pokryłem Surfacerem 1200 i przetarłem na mokro papierem ściernym 1200 i po drugiej warstwie 2000. Następnie całość pokryłem błyszczącym czarnym lakierem Gunze H2. Jako kolor bazowy został natryśnięty Mr. Metal Color 218 Aluminium. Lakier może polerować i ręcznie i mechanicznie – założonym na miniwiertarkę krążkiem polerskim. Już na tym etapie uzyskałem zróżnicowanie kolorów niektórych paneli. Z duszą na ramieniu ( po poprzednich przykrych doświadczeniach z maskowaniem metalizerów Model Mastera na modelu T-33 ) przystąpiłem do maskowania paneli „lekko osłabioną” taśmą Tamiyi . Kolejne warstwy były mieszanką Mr. Metal Color 218 z 213 w różnych proporcjach. Ku mojemu wielkiemu zadowoleniu metalizery Gunze bez dodatkowych efektów i ubytków zniosły maskowanie taśmą . Kilka paneli zostało na koniec pomalowanych aluminium Model Mastera, który jest wyraźnie jaśniejszy od kolorów oferowanych przez Gunze. Prace lakiernicze wykonywałem w rękawiczkach chirurgicznych, ale kolejną zaletą metalizerów Gunze jest to, że na ich powierzchni nie zostają „odciski palców” po nieopacznym dotknięciu lakieru. Przyszedł czas na kalkomanie, które położyłem na „ żywy” metalizer. Kalki zostały kilkakrotnie i obficie potraktowane Micro Sol i Set co spowodowało częściowe rozmycie filmu kalkomanii i zmniejszenia jej grubości. Kalkomanie miejscami „podrapane”, w celu uzyskania bardziej realistycznego wyglądu bojowego przecież samolotu. Niestety połysk kalkomanii różnił się od połysku powierzchni modelu zbyt bardzo i natrysnąłem model cieniutką warstwą Sealer for Metalizer Model Mastera. Powierzchnia się wyrównała, ale spowodowała delikatne przyciemnienie lakierów metalicznych.
Lufy 0,5 calowych Browningów to zestaw Mastera do P-47 Thunderbolt.
Na koniec zostało lekkie brudzenie lejnymi farbami dla plastyków.
Model przedstawia samolot F-80C-10-LO nr seryjny 49-705 z nazwą własną „RAMBLIN=RECK=TEW”, na którym latał Lt. Robert Dewald ; 35 FBS/8 FBG Korea w lipcu 1950 roku. Lt. Dewald zestrzelił na tym samolocie 27 czerwca 1950 roku Ił’a -10 czego oznaczenie widnieje poniżej kabiny z lewej strony w postaci czerwonej gwiazdy na żółtym kole.
Jacek Caliński