Supermarine Spitfire Mk Vc
Supermarine Spitfire Mk Vc
WX-C nr seryjny AA853
skala 1/48 Airfix + Techmod.
Pierwszy model Spitfire'a, o którym chciałbym napisać, jest starym już zestawem firmy Airfix . Model został wykonany już dobrych kilka, jak nie kilkanaście lat temu. W tamtych czasach dostęp miałem tylko do "minimonografii" z Aero Techniki Lotniczej i z jej pomocą został wykonany model. Muszę w tym miejscu napisać, że model chociaż leciwy i prosty, z wieloma uproszczeniami, bardzo ładnie leży w planach. Niestety detale kabiny nie spełniają już standardów przyzwoitości i należało by je zastąpić jakimś substytutem żywicznym lub z blaszką. Niestety w czasach, w których budowałem model nie miałem do takich akcesoriów dostępu, a nawet nie wiem, czy wtedy istniały.
Budowę modelu rozpocząłem od nacięcia linii wgłębnych wg planów i zeszlifowaniu wypukłych. Tworzywo, z którego były wykonane wypraski było podatne na tego typu zabiegi (nie wiem jak to wygląda w obecnych czasach - bo model jest wznawiany do tej pory). Kabina została tylko trochę wzbogacona o dźwignie, pasy, i inne drobiazgi. Model ze względu na swoja prostotę nie stwarza problemów w budowie, a szpachlówki wcale nie potrzeba było zbyt wiele. Z przeróbek zewnętrznych, to poza wykonaniem wgłębnych linii podziału blach, o których już pisałem, wykonałem chłodnice oleju i glikolu z siateczki pochodzącej z filtrów paliwa do samochodów. Lufy karabinów i działek zostały wykonane z igieł lekarskich. Rury wydechowe wydrążyłem nadając im plastyczny wygląd.
Model został pomalowany farbkami firmy Humbrol, ale jeszcze w "czasach pędzla", ale naprawdę nie ma na nim smug. Zawsze starałem się malować stosunkowo mocno rozcieńczonymi farbkami nakładając cienkie warstwy i zawsze na dobrze wyschnięte poprzednie. Niestety powodowało to, że okres malowania nawet prostego kamuflażu trwał kilka dni.
Model został wykonany w barwach dowódcy 302 Poznańskiego Dywizjonu Myśliwskiego PSP, Sql. Stefana Witorzeńca z okresu przygotowań do operacji lądowania pod Dieppe. Jest to bardzo atrakcyjne malowanie ze względu na białe pasy, które były malowane na osłonie silnika. Kalkomanie to część kalkomanii z zestawu (kokardy, napisy eksploatacyjne), oraz z arkusza liter kodowych Techmodu. Nr seryjny musiałem wykonać własnoręcznie. Nie był to koniec prac przy tym modelu.
W czasach gdy zmieniły się trendy modelarskie i pojawiły się tendencje do podkreślania linii podziału blach i "brudzenia" - sięgnąłem po model ponownie. Linie zostały "zapuszczone" rozrzedzonymi lakierami akrylowymi o trochę ciemniejszym odcieniu od koloru bazowego. Ślady odymienia za rurami wydechowymi i przy uzbrojeniu zostały wykonane aerografem przy użyciu lakieru "Smoke" Tamiyi. Całość po zamaskowaniu kabiny została pokryta półmatowym lakierem Aero Mastera.
Jacek Caliński